Drogi Czytelniku,

Jeśli przeczytałaś/eś notkę zostaw po sobie ślad, jestem ciekawa Twojej opinii, jaka by nie była.
Dziękuję i pozdrawiam :D

poniedziałek, 21 lipca 2014

Co z tymi zębami?!

Czytam, pytam, dyskutuję i zauważam coś przedziwnego (pewnie nie ja jedyna), wszystkim dzieciom zęby zaczynają wychodzić ok 3 miesiąca życia (znajomej niuńka nawet w tym wieku była już w posiadaniu jednego). MałemuMi to "zaczęły iść" i na tym poprzestały... szły do 8 miesiąca...
Jak zaczął się ślinić na potęgę, pchać całe piąstki do dziubka i wrzeszczeć z niewyjaćnionych przyczyn, to myślę albo kosmici albo zęby. Szanowny Pan doktor kiedy mu o tym wspomniałam na wizycie mentalnie popukał się w czoło a na głos wypowiedział tylko NIEEE (dobrze, że doktor na zastępstwie a nie nasza pediatra). Ja swoje wiedziałam i w ruch poszły oziębiające gryzaki, które zdecydowanie nie przypadły młodemu do gustu, wolał swoje pięści. Pomogła maść na ząbkowanie, a niedawno (trochę z późno) przeczytałam na blogu znajomej o korzeniu irysa (TU), chociaż u nas Mi budzi się z wrzaskiem w nocy i to "na śpiocha" więc jakoś nie wyobrażam sobie dawać mu korzeń do ssania... Ale cudo podobno nie złe i naturalne a to się liczy, więc jak kogoś czeka droga ku ząbkom to proponuję przetestować...
Mimkowe nocki trwały 5 miesięcy, aż któregoś dnia kiedy poszłam do niego smarować dziąsła prawie zeszłam z tego świata, był tak gorący jakby spał przy piecyku w 30 stopniowy upał. Ciach termometr... Ponad 38st.... Matko... No nic czopek na zbicie (doktor kazała powyżej 38 to się stosujemy) i czekamy... spadła, Ufff. No kurcze co mu jest?! W dzień miał już nieco powyżej 37, więc czekamy, może jakiś jednodniowy paskud... Maluszek przespał cały dzień na rękach, coś tam podjadał, więc wielkiej paniki nie było. W nocy znów prawie 39st, a że ranek powitał nas piątkiem mówię do TatyMi, że rejestrujemy się do Pani doktor, co by przez weekend mieć spokojną głowę. Temperatura spadła ale nie wiadomo czy nie wróci.
Doktor obejrzała malucha w poszukiwaniu wysypki, jak już pisałam ja z tych nieoczytanych i sobie myślę Co ma wysypka do gorączki...?,  teraz już wiem, tak zwana trzydniówka, czyli gorączka z wysypką bez innych objawów, wysypki nie znalazła,za to znalazła w gardle resztki po infekcji. Hmmm no resztki ale gorączka dopiero teraz... Nic, nic, ważne, że już po. OK Pani tu jest lekarzem :P
W każdym razie wracając do tematu ząbków Mimkowi po weekendzie wyszły cztery zęby jeden po drugim w ciągu kilku dni :). Także może nie jest super dzidziusiem, który w wieku 3 miesięcy ma pierwszy ząb ale za to jest Super Dzidziusiem, który ma cztery zęby na raz :). Przed nami jeszcze "tylko" szesnaście :)

2 komentarze:

  1. Tak naprawdę, to nie ma się co cieszyć z wczesnych ząbków - im później wyjdą, tym lepiej, bo są mocniejsze. Tak, że to nie są superdzidziusie z pierwszym zębem w trzecim miesiącu, tylko dzidziusie, które potem będą miały z zębami problemy ;) W duchu się modlę, żeby u nas te wychodzenie trwało jak najdłużej.

    OdpowiedzUsuń
  2. A jeszcze do gryzaka dodam - kiedy dziecko go żuje wyciekają olejki (czy co tam), które mają specjalne właściwości łagodzące ból i przeciwzapalne. Jeśli używa go w dzień, to potem w nocy już się nie budzi, bo łagodzi ból nie tylko w chwili gryzienia.

    OdpowiedzUsuń