Drogi Czytelniku,

Jeśli przeczytałaś/eś notkę zostaw po sobie ślad, jestem ciekawa Twojej opinii, jaka by nie była.
Dziękuję i pozdrawiam :D

wtorek, 21 stycznia 2014

9 miesięcy celibatu?

Miał być post o nakładkach silikonowych, ale mimo że zajmują w moim życiu ważny element codzienności to nie będę zanudzać od samego początku.
Dziś o seksie w ciąży :)
Nie prawdą jest,że w czasie ciąży nie można uprawiać seksu, fakt pierwsze 12 tygodni ale później... Hulaj dusza, piekła nie ma (oczywiście wszystko z głową i pod warunkiem że lekarz nie zarządzi inaczej). Nasz doktor nawet dopytywał się czy odbywamy stosunki ( mam nadzieję, że ze względów medycznych :p). Sprawa wygląda tak, że to kobieta jest na górze z wiadomych względów, ale poza tym dowolność wedle upodobań :).
Ja przed zajściem w ciążę nie wyobrażałam sobie seksu w ciąży, no bo jak przecież tam w środku jest mały człowieczek i jak to tak... ale lekarz mnie uspokoił, że nie zrobie (a właściwie Tata :P) mu krzywdy, maluszek będzie odczuwał to jako przyjemne kołysanie a nie niewiadomo jaką torturę jaką ja sobie wyobrażałam...( wiem histeryczka, ale pierwszy dzidziuś, więc boisz się o wszystko).
Po kilku dniach namawiania na próbę zgodziłam się i... jakie było moje zdziewienie (dziwnie ten wyraz wygląda napisany) kiedy doznania okazały się intensywniejsze i jakieś... inne, nie jakoś spektakularnie, że nagle fajerwerki czy coś, ale było inaczej. TataMi się obraził i pyta czy wcześniej było źle, to od razu informuję, że nigdy nie było źle, w ciąży jest poprostu inaczej...
Po pierwszych lękach, oporach, niechciejstwach, chęć dopadała mnie raz dziennie (przynajmniej!), gdzie w moim przypadku to duużo (nie wiem jaka jest średnia krajowa :P). Poza tym kiedy przeczytałam, że seks pod koniec ciąży może przyspieszyć poród bo rozciąga szyjkę a ja w 38 tygodniu tak bardzo byłam ciekawa jak MałyMi wygląda, to TataMi miał "przechlapane" (chociaż on był szczęśliwy :D)
Także babeczki i faceciki, którzy obawiają się ciążowego celibatu, nie bać się bo to zabobon wysnuty przez... nie wiem nawet kto mógłby coś takiego wymyślić, jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych to nic takiego wam nie grozi.
PS. Mam nadzieje, że TataMi nie obrazi się za tego posta :*

1 komentarz:

  1. No i widzisz, dowiedziałam się czegoś nowego :)
    Ciekawa sprawa! :)

    OdpowiedzUsuń