Drogi Czytelniku,

Jeśli przeczytałaś/eś notkę zostaw po sobie ślad, jestem ciekawa Twojej opinii, jaka by nie była.
Dziękuję i pozdrawiam :D

czwartek, 30 stycznia 2014

Czytanie niemowlakowi

Nie należę do osób, które mówią do brzucha, czytają, śpiewają itp. Jakoś nie potrafiłam się do teg przekonać, no bo jak przecież ten człowieczek nic nie kuma, siedzi w brzuchu od momentu swojego powstania, przelewa się w wodach płodowych dopiero rozwija to po co, jaki jest sens zwracania się do dopiero rozwijającej się istotki.
Kiedy się urodził był już "materialny", "rzeczywisty" dopiero wtedy się przemogłam, mogłam do niego mówić, śpiewać, a nawet zaczęłam mu czytać, chociaż nadal "nic nie kumał". Pomyślałam że skoro w TV mówią żeby czytać to wiedzą co robią...
Początki były trudne, płakał i miał w nosie moje czytanie, liczyło się jedzenie i spanie, pomyślałam że jednak ci z telewizji opowiadają głupoty ale jakie było moje zdziwienie kiedy Mi w wieku 2 miesięcy zaczął skupiać się na moim czytaniu, skupiać się to może za wiele powiedziane ale gapił się na mnie przez jakieś 5 a nawet czasami 10 minut, kilka razy nawet zasnął podczas mojego produkowania się :)
Wiadomoże takie maleństwo nie wie o czym mu czytasz ale poznaje mowę, koduje charakterystyczne dla języka dźwięki, później pojedyncze, często powtarzane wyrazy ( u nas akurat najczęściej powtarzany wyraz nie ma nic wspólnego z bajkami ), podejrzewam że można by czytać mu gazetę i wykazywał by podobne zainteresowanie bo jemu chodzi o dźwięki i ton głosu.
Zaczęliśmy ambitnie od "Kubusia Puchatka", może Mi będzie kochał takie bajki jak rodzice a nie jakieś kretyńskie nawalanki jakimi teraz karmią nasze dzieci, na "pranie mózgu" przyjdzie czas kiedy dorośnie.
Podobno dzieci, którym czyta się od maleńkiego szybciej zaczynają mówić, ile w tym prawdy, przekonamy się za jakiś czas :P Ktoś może już sprawdził tą teorię w praktyce?
Ciekawa jestem czy to czytanie faktycznie wpływa na rozwój wyobraźni i zasób słów w starszym wieku dziecka.

2 komentarze:

  1. Karola, ja Szymonkowi czytałam jeszcze jak był w brzuchu i teraz kocha książki, sam nawet udaje że czyta ;) a mówić zaczął bardzo szybko i teraz wypowiada się całymi zdaniami, wszystkiego można się od niego dowiedzieć i naprawdę można z nim rozmawiać jak z dorosłym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że nie ma reguły... ja swojemu synkowi mało czytałam, a zaczął ładnie mowic jak mial 1,5 roku a u mojego chrzesniaka jest na odwrót :)

    OdpowiedzUsuń