Drogi Czytelniku,

Jeśli przeczytałaś/eś notkę zostaw po sobie ślad, jestem ciekawa Twojej opinii, jaka by nie była.
Dziękuję i pozdrawiam :D

sobota, 1 lutego 2014

Kolki? Nie znam dziada.

Naczytałam się Internetu, naoglądałam reklam, nasłuchałam ciotek dobra rada, przestraszyłam się jak nie wiem a mój syn zaskoczył mnie po raz pierwszy i tak mu zostało, obecnie zaskakuje mnie każdego dnia. Mówię o kolkach, miał je tylko przez dwa dni swojego życia kiedy mamuśka niby taka oczytana najadła się smażonego schabowego, zapiła kawą i wielkim kawałkiem ciasta z orzechami...
Bo generalnie to do końca nie wiadomo od czego są kolki ale ja posłuchałam moją panią pediatrę i przez 3 miesiące jadłam wyłącznie kurczaka lub ryby, gotowane na parze, pieczone w piekarniku, gotowana tradycyjnie lub ewentualnie i w ostateczności smażone na patelni grillowej z kropelką (dosłownie) oleju a najlepie z kapeczką masła, piłam TYLKO wodę i pod żadnym pozorem nie tykałam warzyw wzdymających takich jak fasolki wszelkiego rodzaju, brokuly, por lub cebula.
Podziałało mój MałyMi skończył 3 miesiące a ja nie musiałam robić mu okładów z ciepłego ręcznika na brzuszek ani lulać godzinami bo maluch zwija się z bólu. Z tego co mi pediatra radziła to ciepłe okłady na brzuszek, suszarką brzuszek ogrzewać (WTF?! na bank bym go poparzyła), ciepła kąpiel... Ogółnie kolka nie lubi ciepła.
Mi od początku był złotym dzieckiem (odpukać), nie ulewał, budził się przepisowo co 3godz na karmienie
(w ogóle czemu mnie nikt nie uświadomił że taka dzidzia tak często je, przecież ja blondyna to trzeba było mnie uświadomić), nie spał dzięki temu z nami w łóżku i już śpi we własnym pokoju.
Mój mały mężczyzna tak szybko rośnie i się zmienia, że już mi smutno, że za chwilę będzie dorosły i przyprowadzi jakąś dziewuchę i będziemy musieli udawać że ją lubimy... :P
Pościk krótki bo nie mam o czym pisać tyle że informacyjnie dla tych którzy tak jak ja nie zdawali sobie sprawy z istnienia kolek a inaczej niż mnie może to spotkać. Oczywiście wszystkim życzę dzidziulków bezkolkowych i jeśli to faktycznie kwestia diety to polecam tą która mi się sprawdziła :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz